Będziński zamek - historia
Zamek w Będzinie na przestrzeni wiekówHistoria fortyfikacji w Będzinie sięga IX wieku. Już wtedy na Górze Zamkowej wzniesiono gród, prawdopodobnie należący do plemienia Wiślan lub jego zachodniego odłamu. Gród był kilkakrotnie rozbudowywany: m.in. w miejsce pierwotnej palisady wzniesiono istniejący do dziś zewnętrzny wał podgrodzia, a wewnętrzny wał podgrodzia zniwelowano celem założenia cmentarza wczesnochrześcijańskiego (XII wiek). Osadnictwo podgrodowe rozwijało się na południowym stoku wzgórza (obecne podejście pod zamek i teren parafii Św. Trójcy). Wbrew rozpowszechnionym opiniom Tatarzy nie zdobyli grodu – ślady spalenizny odkryte w wale grodu w świetle najnowszych badań archeologicznych (m.in. metodą dendrochronologii) pochodzą z lat wcześniejszych. W drugiej połowie XIII wieku, prawdopodobnie za panowania Bolesława Wstydliwego, w obrębie grodu wzniesiono kamienny stołp – wieżę, istniejącą do dziś. Do niej Kazimierz Wielki w latach czterdziestych XIV stulecia dobudował zamek, który składał się początkowo z zamku górnego (ta część – po przebudowach – istnieje do dziś) otoczonego dwoma pierścieniami murów, oraz dolnego, z bramą wjazdową od strony północnej (do dziś zachowane dolne partie murów). W roku 1349 wymieniony jest pierwszy burgrabia będziński Wiernko (Vernco), co wskazuje jednoznacznie, że w tym czasie zamek musiał już stać. Także przywilej lokacyjny (1358) zawiera słowa, że miasto lokowane jest „pod zamkiem naszym”. Budowa zamku związana była ściśle z utratą Śląska i jego przejściem pod panowanie czeskie (1348) – granica między Koroną Polską a Czeską przebiegała wówczas po linii Czarnej Przemszy, a więc u samego podnóża zamku. Pakta będzińskie (będzińsko-bytomskie)W sierpniu 1588 roku zamek stał się miejscem pertraktacji, prowadzonych przez pełnomocników cesarza Rudolfa II z Polską, o zwolnienie uwięzionego po bitwie pod Byczyną (24 stycznia 1588 roku) Maksymiliana Habsburga, pretendenta do korony polskiej. W rezultacie obrad dzięki mediacji Aldobrandiniego na ratuszu Czeladzi 9 marca 1589 roku podpisano tzw. pakta będzińskie (układ bytomsko-będziński). Po załatwieniu wszelkich formalności Maksymiliana przewieziono 6 września 1589 roku do Będzina, skąd w towarzystwie biskupa Wawrzyńca Goślickiego, Mikołaja Zebrzydowskiego i pocztu husarii polskiej odesłany został na graniczny most na Brynicy pod Czeladzią. W 1616 roku zamek wraz z częścią miasta spłonął. Warownię na własny koszt odbudował starosta będziński Andrzej Dębiński – podstoli krakowski. Jednak już w czasie tzw. potopu szwedzkiego w latach 1655–56 zamek znów został spalony i częściowo zburzony przez wojska Hartfelda, Montecuculliego i Sporka. Gdy w 1660 roku lustratorzy królewscy zjechali do Będzina, rozkazali zamek odbudować, jednak miasto nie mogło się podnieść z upadku. 19 lub 20 sierpnia 1683 roku według tradycji zamek gościł Jana III Sobieskiego z żoną Marysieńką oraz poselstwo cesarza Leopolda I Habsburga z generałem hr. Antonem Caraffą na czele. Sobieski właśnie zmierzał z odsieczą pod Wiedeń (do wydarzenia tego nawiązuje przechodzący pod zamkiem turystyczny Szlak Husarii Polskiej). Na skwerze przy ulicy Kołłątaja znajduje się kolumna zwieńczona krzyżem i z wmurowaną w 1983 roku tablicą pamiątkową upamiętniającą wydarzenia z 1683 roku. 15 września 1696 roku na zamek przybył August II Mocny (1677–1733), a w 1797 roku Stanisław August Poniatowski. Do końca XVI wieku zamkiem zarządzali z ramienia króla burgrabiowie, zaś posiadłości ziemskie, należące do zamku (tzw. starostwo niegrodowe) już od połowy XV wieku znajdowało się przeważnie dożywotnio w rękach prywatnych rycerskiego stanu (bez opłat dzierżawnych). Dopiero konstytucja z 1562 roku nakazała obdarowanym płacić do skarbu państwa tzw. kwartę (1/4 czystego dochodu). Na początku XVII wieku sam zamek wchodził w skład starostwa niegrodowego i stał się siedzibą dożywotnich posiadaczy, tzw. starostów niegrodowych. Spośród nich znani są z okresu XV-XVIII wiecznego: Piotr Szafraniec, Stefan z Pogórzyc, Prosper Prowana, Andrzej Samuel Dembiński, Krzysztof Gosławski i Jan Dębowski. Po zniesieniu starostwa ustawą sejmu z 1775 roku dobra będzińskie otrzymał w 50-letnią dzierżawę na podstawie licytacji Stanisław Mieroszewski. Po drugim rozbiorze Polski zamek wraz z posiadłościami zarząd pruski podarował jednemu z Hohenzollernów na własność, który bezprawnie oddał go na mocy kontraktu z 19 lipca 1802 roku w wieczystą dzierżawę dziewięćdziesięciu sześciu mieszczanom będzińskim. Nadzór nad zamkiem i dobrami starościńskimi powierzono kuratorom: Janowi Machurowskiemu i Jakubowi Jędrzejkowi. Inne źródła podają, że na mocy tego kontraktu zawartego we Wrocławiu między osiemdziesięciu siedmioma mieszkańcami Będzina a Królewsko-Pruską Kamerą Wojenno-Ekonomiczną we Wrocławiu właścicielem zamku został Jan Gęborski, ostatni kurator dóbr starostwa będzińskiego. On to jako właściciel pięciomorgowego obszaru Góry Zamkowej rzucił myśl odbudowy zamku i murów. Własnym kosztem obsadził wzgórze drzewami, dając początek dzisiejszemu parkowi. Przy kopaniu dołów pod drzewa natrafiano na groby, z których kilka furmanek kości ludzkich wywieziono na pobliski cmentarz. Odkryto także chodnik podziemny, prowadzący z zamku w stronę kościoła św. Tomasza. Jednak wikariusz ks. Podczaski zabezpieczając go przed poszukiwaczami skarbów, kazał otwór zamurować i zasypać gruzem. Niepewny los zamku w BędzinieMieroszewscy nie mieszkając na zamku, nie dbali o niego, więc popadał w ruinę, co potwierdza lustracja z 1789 roku. Gdy w 1825 roku pod walącym się murem zamkowym zginął jeden z mieszkańców, komisarz obwodu olkuskiego, Lauzański wydał polecenie zburzenia zamku do fundamentów. Na szczęście jednak z Warszawy przyszedł piątego marca 1827 roku rozkaz, nakazujący przeprowadzić rejestrację wszystkich zabytków, znajdujących się na terenie obwodu, oraz zalecający ich ochronę. W myśl tego rozkazu burmistrz miasta Trzciński otrzymał zawiadomienie, że należy wstrzymać rozbiórkę zamku. Nawet burmistrz Siewierza, Kobyliński został wydelegowany do Będzina w celu dopilnowania zarządzenia. W 1833 roku przybył do Będzina w celu podźwignięcia tutejszego górnictwa komisarz Banku Polskiego, a także miłośnik pamiątek narodowych, hrabia Edward Raczyński. Gdy ujrzał romantyczne zwaliska zamku postanowił go odbudować. Już w 1834 roku zamek wrócił do świetności według projektu architekta i budowniczego włoskiego Franciszka Marii Lanciego, mieszkającego w Krakowie. Opracowując projekt odbudowy zamku wprowadził do surowej, gotyckiej bryły elementy romantycznej architektury pseudogotyckiej. Wycięto w średniowiecznych murach ślepe strzelnice, założono ślepe machikuły, zmniejszono grubość murów wieży czworobocznej w celu uzyskania większych powierzchni, wprowadzono duże, obramowane opaskami ceglanymi okna; wybitnie też obniżono wieżę cylindryczną. Zamek miał zostać siedzibą szkoły górniczej, lecz koncepcja ta szybko upadła. Zarząd Górniczy przeznaczył zamek na salę modlitw dla sprowadzonych w 1838 roku do Dąbrowy z Saksonii kilkudziesięciu górników. Nabożeństwa odprawiał pastor przeniesiony z Tarnowskich Gór. W 1840 roku w zamku urządzono kaplicę ewangelicką, w której odprawiono pierwsze nabożeństwo ewangelickie na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Działała do około 1843 roku. Następnie po drobnych przeróbkach zamek służył też jako szpital. Nie nadając się do tego celu już w 1849 roku znów popadł w ruinę. Towarzystwo Opieki nad Górą ZamkowąW 1919 roku z inicjatywy Stefana Warchoła – inżyniera powiatowego, Jana Gęborskiego – właściciela Góry Zamkowej, Benedykta Misiórskiego – farmaceuty i Romana Wyszatyckiego pisarza hipotecznego, powstało Towarzystwo Opieki nad Górą Zamkową. Statut Towarzystwa został ostatecznie zatwierdzony przez wojewodę kieleckiego 18 listopada 1927 roku. Gęborski odstąpił Towarzystwu park i ruiny zamku, z nadzieją na jego odbudowanie. Towarzystwo przystąpiło do odbudowy w 1929 roku, którego projekt i plan odbudowy sporządził prof. Adolf Szyszko-Bohusz (1883–1948). W czasie prac budowlanych odnaleziono wiele zabytkowych przedmiotów (ostrogi, miecze, mizerykordie, topory, toporek kamienny, klucze gotyckie, majolika, grosze Wacława II), które przechowywano w Magistracie. Marian Kantor-Mirski odnalazł u obywatela Peisera głaz z rysunkiem ryngrafu oraz datą 1588. Był to prawdopodobnie kamień pamiątkowy uwieczniający podpisanie paktu będzińskiego. Kamień umieszczono w ogrodzie J. Geborskiego. Obecny wygląd zamek zawdzięcza pracom rekonstrukcyjnym z 1834 roku przeprowadzonym przez Franciszka Marię Lanciego oraz odbudowie w latach 1952–56. Pierwotnie wieża okrągła była znacznie wyższa niż obecnie i prawdopodobnie miała zwieńczenie ceglane. Budynek mieszkalny nie miał wyodrębnionej wieży kwadratowej – w obu swych częściach miał tę samą liczbę kondygnacji (kasztel).
|
|||
Zamek w Będzinie |